Święta Teressa mocno jest rozgniewaną, powiada że oszukałeś mnie; również nie szczędziła gorzkich wyrzutów dla doñy Mendozy za to, że codziennie przechodziła ze mną obok kollegium Teatynów. Święta Teressa kocha mnie, daleko więcej niż ty. W głowie się kręci — doświadczam niewypowiedzianych boleści — umieram.»
List ten pisany był drżącą ręką i prawie nieczytelnie. U spodu dodano innnym charakterem:
«Biedna moja chora pisze na dzień dwadzieścia podobnych listów. W tej chwili nie jest już w stanie wziąść pióra do ręki. Módl się za nami szanowny ojcze. Oto jest wszystko co ci mogę donieść.»
Sanudo nie mógł znieść tego ostatniego ciosu. Odurzony, pomieszany, zrywał się, wchodził, wychodził, pytał czy radzi jesteśmy że nam nie daje już lekcyi, które zwykle były tak krótkie że mogliśmy wycierpieć je bez nudów.
Nareszcie szczęśliwa kryzys i starania biegłych lekarzy ocaliły dni pięknej hrabianki de Lirias. Chora zwolna powracała do zdrowia, Sanudo zaś otrzymał list następującej treści:
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 03.djvu/102
Ta strona została uwierzytelniona.
«Czcigodny ojcze!