Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 03.djvu/191

Ta strona została uwierzytelniona.

kła — księżna skończyła dziś szósty tydzień żałoby i pragnie udać się na przechadzkę.»
Dowiedziałem się czego chciałem i nie zatrzymywałem więcej Giraldy która wyszła i tym razem nie zamykając drzwi za sobą. Czemprędzej napisałem do księżnej list z wymówkami, położyłem go na kracie, następnie wyjąłem pręt i wszedłem do pierwszego podziemia, potem ciemnym kurytarzem dostałem się do jakichś zamkniętych drzwi. Usłyszałem turkot powozu i tentent kilku koni, wniosłem ztąd że księżna musiała wraz z mamką wyjechać z willi.
Zacząłem wyłamywać drzwi Spróchniałe deski nie długo oparły się moim usiłowaniom. Naówczas dostałem się do pokoju mamki, wiedząc zaś że zamykała drzwi na klucz, osądziłem że mogę bezpiecznie udzielić sobie chwilę wypoczynku.
Przejrzałem się w zwierciedle i znalazłem że powierzchowność moja wcale nie odpowiadała stanowi jaki miałem obrać. Wziąłem węgiel z komina, przyćmiłem nieco bladość mojej cery, następnie porozdzierałem koszulę i suknie, zbliżyłem się do okna i ujrzałem że wychodziło na ogród ulubiony niegdyś panom