Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 04.djvu/012

Ta strona została uwierzytelniona.

wali wielkiej wagi, z przyjemnością jednak słuchali proroków. W istocie nie podobna było wymagać aby się gorąco zajmowali wypadkami, które miały dopiero nastąpić dla praprawnuków ich wnuków.
Zdaje się że pod panowaniem Macedończyków, zupełnie zapomniano o prorokach, dla tego też w żadnym Machabeuszu nie widziano Messyasza, chociaż ci wyzwolili kraj z niewoli cudzoziemców. Żadnego też z ich potomków, którzy nosili tytuł królewski, nie przepowiedzieli prorocy.
Inaczej wszakże działo się za panowania starego Heroda. Dworzanie tego władcy, wyczerpawszy przez czterdzieści lat wszystkie pochlebstwa uprzyjemniające mu życie, wmówili w niego nareszcie że był Messyaszem zapowiedzianym przez proroków. Herod zniechęcony do wszystkiego, wyjąwszy do najwyższej władzy, której z każdym dniem coraz więcej pragnął, osądził zdanie to za jedyny środek przekonania się, którzy z poddanych prawdziwie byli mu wiernymi.
Przyjaciele jego więc utworzyli sektę Herodystów, których naczelnikiem był oszust Sedekias, młodszy brat mojej babki. Pojmujecie, że ani mój dziad ani Dellius nie myśleli