Jesteś świętym którego nie natura stworzyła.
Jesteś świętym, potężniejszym od wszelkiej potęgi.
Jesteś świętym wyższym od wszelkiej wyniosłości.
Jesteś świętym lepszym od wszelkiej pochwały.
Przyjm łaskawie ofiarę mego serca i słów moich.
Jesteś niewysłowionym a milczenie jest twoim głosem.
Wytępiłeś błędy przeciwne prawdziwej świadomości.
Utwierdź mnie, daj mi siłę i pozwól przystąpić do twojej łaski tym którzy pogrążeni są w niewiadomości, jak równie tym którzy poznali cię i są przez to moimi braćmi a twojemi dziećmi.
Wierzę w ciebie i głośno to wyznaję.
Wznoszę się do życia i do światła.
Pragnę uczestniczyć do twojej świętości, ty bowiem zapaliłeś we mnie tę żądzę.»
Gdy Cheremon odmówił swoją modlitwę, obrócił się do mnie i rzekł: «Widzisz moje dziecię, że my równie jak wy uznajemy jedynego Boga który słowem swojem stworzył świat. Modlitwa jaką słyszałeś, wyciągnięta jest z Pimanderu, księgi którą przypisujemy trzykroć wielkiemu Thotowi, temu samemu, którego dzieła obnaszamy uroczyście w na-