Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 04.djvu/061

Ta strona została uwierzytelniona.

chciałem zawczasu powziąść niejakie wyobrażenie o pańskiej powierzchowności i byłem w zachwyceniu na widok szlachetnej postawy z jaką chodziłeś po pokoju i układałeś twoje rzeczy.»
Po tych słowach, nieznajomy wcale nieproszony wszedł do mnie i tak dalej mówił: «Señor Don Lopez! widzisz we mnie znakomitego potomka rodziny Busqueros ze starej Kastylji, której nie należy mieszać z innymi Busquerami rodem z Leonu. Co do mnie, znany jestem pod nazwiskiem Don Roque Busquera, ale odtąd pragnę tylko odznaczać się mojem poświęceniem dla usług jaśnie wielmożnego pana.»
Przypomniałem sobie na ówczas przestrogi mego ojca i rzekłem: «Señor Don Roque, muszę ci wyznać że Gaspar Soarez, którego jestem synem, żegnając się ze mną, zabronił mi raz na zawsze przybierania tytułu «Don» oraz rozkazał abym nigdy nie wdawał się z żadnym szlachcicem. Ztąd pojmujesz señor, że niepodobna mi będzie korzystać z jego łaskawej dla mnie uprzejmości.»
Na te słowa Busqueros przybrał poważną postać i rzekł: «Wyrazy te waszej wielmożności stawiają mnie w nader przykrem po-