mnie posłać, ale młoda dama mrugnęła na mnie i odpowiedziałam że nie potrafię ich znaleźć, i matka moja musiała pójść sama. Skoro tylko odeszła, rzekłam do nieznajomej: «Zdaje mi się że pani masz brata, nadzwyczaj do niej podobnego.»
«Bynajmniej — odpowiedziała — tym bratem o którym pani mówisz jestem ja sam, ale posłuchaj mnie z uwagą. Mam drugiego brata nazwiskiem książe San-Lugar, ja zaś wkrótce mam zostać księciem d’Arcos, gdyż zaślubiam dziedziczkę tego tytułu. Nienawidzę mojej małżonki, wszelako gdybym nie przystał na ten związek, powstały by w mojej rodzinie okropne sceny, do których nie mam najmniejszego pociągu. Niemogąc rozrządzać moją ręką wedle własnej skłonności, postanowiłem zachować serce dla kogoś bardziej godnego miłości aniżeli księżniczka d’Arcos. Nie sądź pani przeto abym chciał mówić o rzeczach ubliżających twojej sławie, ale ani pani ani ja nie porzucamy Hiszpanji, przypadek może nas połączyć, w razie zaś gdyby nam go zabrakło, potrafię wynaleźć inne sposoby. Matka twoja wkrótce powróci, racz pani tymczasem przyjąć ten dyamentowy pierścień na dowód że nieskłamałem mówiąc o mojem
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 04.djvu/115
Ta strona została uwierzytelniona.