czeństwa moralnego, albo też zdawać go na łaskę sofistyki? Nie — bezwątpienia — wiara więc, wsparta na zwyczajach powziętych od dziecinnych lat, na miłości dzieci ku rodzicom, na potrzebach serca, przedstawia człowiekowi podstawę daleko pewniejszą od rozumowania. Zwątpiono nawet o sumieniu, tej najważniejszej różnicy oddzielającej nas od zwierząt; sceptycy chcieli sobie uczynić z niego igraszkę. Usiłowali wmówić, jakoby człowiek w niczem nie różnił się od tysiąca innych istot pojmujących, odzianych materyą i zaludniających kulę ziemskę. Ale na przekor im, człowiek czuje w sobie sumienie, kapłan zaś przy poświęceniu mówi mu: «Bóg jedyny zstępuje na ten ołtarz i łączy się z tobą.» Wtedy człowiek przypomina sobie że nienależy do natury zwierzęcej: wchodzi w samego siebie i znajduje sumienie.
Jednakowoż, powiesz mi, nie idzie tu wcale o dowiedzenie że religia natury, prowadzi do tego samego celu co i religia objawiona. Jeżeli jesteś chrześcijaninem, powinieneś wyznawać tę ostatnią i wierzyć w cuda o jakich ci prawi. — Za pozwoleniem, oznaczmy naprzód różnicę między religią natury a objawioną.
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 04.djvu/150
Ta strona została uwierzytelniona.