Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 04.djvu/159

Ta strona została uwierzytelniona.

Homer, ślepy równie jak ja, ułożył hymn do Apollina, oznaczającego to słońce, którego równie jak i ja niewidział. Przed laty, podłożyłem był hymn ten pod muzykę, zacznę więc pierwszą strofę, ale wątpię abym mógł dokończyć ostatniej.»
To mówiąc, Dellius zawiódł hymn, zaczynający się od słów: «Witaj szczęśliwa Latono», ale zaledwie doszedł do «Delos, jeżeli chcesz aby syn mój zamieszkiwał twoje brzegi» — głos jego osłabł, pochylił głowę na moję ramię i wyzionął ducha.
Długo opłakiwaliśmy naszego przyjaciela, wreszcie udaliśmy się do Palestyny i dwunastego dnia po wyjściu z Alexandryi, stanęliśmy w Jerozolimie. Dla większego bezpieczeństwa, odmieniliśmy nazwiska. Ja przybrałem miano Antypa, Germanus zaś kazał się nazywać Glaphyrasem. Zatrzymaliśmy się w nędznej gospodzie zewnątrz miasta i prosiliśmy o wskazanie nam mieszkania Sedekiasa. Natychmiast nam je pokazano. Był to najpiękniejszy dom w całej Jerozolimie, prawdziwy pałac, godny mieścić w sobie syna królewskiego. Najęliśmy małą izdebkę u szewca który mieszkał naprzeciwko Sedekiasa. Ja prawie ciągle siedziałem w do-