margrabina Montezuma, ostatnia tego wielkiego nazwiska, które nosili niegdyś władcy tego kraju. Polityka gabinetu madryckiego, zabrania jej uwieczniać te prawa, które wielu Mexykanów dotąd uważa za prawowite, natomiast jest ona królową naszych rozrywek, jedyny to hołd jaki wolno jej składać. Męzczyzni drugiego grona mienią się Jukasami peruwiańskimi, którzy dowiedziawszy się że córka słońca wylądowała w Mexyku, przychodzą palić jej ofiary.» Podczas gdy wice-król osypywał moją żonę podobnemi grzecznościami, bacznie w nią się wpatrywałem i zdało mi się żem spostrzegł w jej oczach jakiś niepojęty blask, wybłysły z iskry miłości własnej, która od siedmiu lat naszego pożycia nie miała dotąd czasu się rozżarzyć. W istocie, pomimo całych naszych bogactw niemogliśmy nigdy postawić się na czele towarzystwa madryckiego. Elwira zajęta moją matką, dziećmi, zdrowiem, nie miała sposobności błyszczenia, podróż jednakże, razem ze zdrowiem powróciła jej dawną piękność. Umieszczona na pierwszym szczeblu nowego społeczeństwa, zdało mi się że objawiła skłonność do nabrania wymarzonych pojęć i zwrócenia na siebie powszechnej uwagi.
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/054
Ta strona została uwierzytelniona.