Wice-król mianował Elwirę królową Peruwianów, poczem rzekł do mnie: «Jesteś zapewne pierwszym poddannym córki słońca, ale ponieważ wszyscy dziś przebraliśmy się, raczysz przeto aż do końca balu poddać się prawom drugiej władczyni» To mówiąc, przedstawił mnie margrabinie Montezuma i złożył moją rękę w jej dłoni. Weszliśmy w zgiełk balu, obie czeredy zaczęły tańcować i wzajemne ich spółzawodnictwo ożywiło uroczystość.
Postanowiono przedłużyć maskaradę aż do końca pory roku, zostałem więc poddanym dziedziczki Mexyku, podczas gdy moja żona władała swoimi z ujmującym wdziękiem który zwrócił na siebie moją uwagę. Muszę jednak opisać wam córkę kacyków, czyli raczej dać wam niejakie pojęcie o jej powierzchowności, gdyż nie byłbym w stanie słowami oddać ten dziki wdzięk i te bystre wrażenia, w jakich namiętna jej dusza co chwila przebijała się na jej twarzy.
Tuskula Montezuma, urodziła się w górzystej okolicy Mexyku i nie miała wcale płci oliwkowej, jaką odznaczają się mieszkańcy nizin. Przezroczystą jej cerę, podwyższał blask czarnych oczu nieporównanej piękności.
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/055
Ta strona została uwierzytelniona.