Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/067

Ta strona została uwierzytelniona.

odda serce i wdzięki zdradliwemu zdobywcy, jeżeli między kobietami z mojej krwi znajdzie się druga Aksyna, duchy moich przodków zstępujące tu śród ciemnych nocy, ukarzcie ją najstraszliwszemi męczarniami. Zstąpcie śród ciemnej nocy pod postacią płomiennych żmij, poszarpcie jej ciało, rozwleczcie po całej ziemi i wtedy niech każda cząstka doznaje osobno boleści śmiertelnego konania. Zstąpcie śród ciemnej nocy pod postacią sępów z żelaznemi dzioby rozżarzonemi w ogniu, podrzyjcie jej ciało, rozproszcie je w powietrznem przestworzu, i wtedy niech każda cząstka osobno doznaje boleści śmiertelnego konania. Duchy moich przodków, jeżeli nie wypełnicie żądania, wzywam przeciw wam potęgi bogów których nie przestaję napawać krwią z ofiar ludzkich. Oby wam wtedy zadali podobne męczarnie!. Wyryłem to przeklęstwo, ja Koatril, syn Montezumy i posadziłem na grobie krzak Meskusxaltry.»
Mało brakowało aby napis ten nie czynił na mnie podobnego wrażenia jakie sprawił na Tuskuli. Chciałem przekonać Xoaza o niedorzeczności zabobonów mexykańskich, ale wkrótce spostrzegłem że nienależało zacze-