Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/094

Ta strona została uwierzytelniona.

spieszono z przygotowaniami do wesela.» Możecie sobie wyobrazić jak z rozpaczy, od razu przeszedłem do stanu nieopisanego szczęścia. W kilkanaście dni potem, pojąłem Sarę za żonę. Brakowało mi tylko aby przyjaciel uczestniczył w tak świetnej zmianie mego losu; ale Germanus cały porwany nauką proroka nazarejskiego, należał także do tych którzy wyrzucali nas z świątyni; pomimo więc przyjaźni jaką miałem dla niego, musiałem zerwać z nim wszelkie stosunki i odtąd zupełnie straciłem go z oczu.
Po doświadczeniu tylu przeciwności, zdawało mi się że zacznę kosztować spokojnego życia, tem bardziej że odrzekłem się wexlarstwa, które tak niebezpiecznie dało mi się już we znaki. Chciałem żyć z mego majątku, aby jednak czasu nie trawić napróżno, postanowiłem wypożyczać pieniądze. W istocie nie zbywało mi na żądających, ciągnąłem znaczne zyski, Sara z każdym dniem coraz więcej uprzyjemniała mi życie, gdy wtem nagły wypadek, zmienił dotychczasowy stan rzeczy. Ale słońce już zachodzi, zbliża się dla was godzina spoczynku, mnie zaś wzywa potężne zaklęcie, któremu oprzeć się nie mogę. Jakieś dziwne uczucia przejmują moją duszę: miał-