bawiła, z radością powitała powrót Soareza do zdrowia, zapewniła go że Ineza nie przestała o nim myśleć, ani go kochać, że na jej prośby przyszła go odwiedzić i że nakoniec Ineza niespokojna o niego, dowiedziawszy się o nowem nieszczęściu jakie nań spadło, postanowiła tego wieczora odwiedzić go z ciotką i słowami pociechy i nadziei, dodać mu odwagi do przecierpienia przeciwnych chwil losu.
Po odejściu pani d’Avaloz, Busqueros wpadł znowu do pokoju i rzekł: «Co słyszałem? piękna Ineza chce nas odwiedzić dzisiejszego wieczora. Otóż to jest dopiero prawdziwy dowód miłości. Biedna dziewczyna nie myśli nawet że tym nierozważnym postępkiem może zgubić się na wieki, ale my tu za nią pomyślimy. Señor Don Lopez, biegnę do moich przyjacioł, rozstawię ich na czatach i każę aby nikogo z obcych nie wpuszczali do domu. Bądź spokojnym, ja całą sprawę biorę na siebie.» Soarez chciał mu coś odpowiedzieć, ale Don Roque wyskoczył jak oparzony. Widząc że zanosi się na nową burzę i że Busquros znowu zamyślał wypłatać jakiego figla, nie mówiąc ani słowa choremu, pobiegłem czemprędzej do Toleda i opowiedziałem mu wszystko co zaszło. Kawaler zachmu-
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/105
Ta strona została uwierzytelniona.