w ogrodzie, książe d’Arcos zaś przebrany za jej przyjaciołkę, zbliżył się do ciebie i rzekł że szło mu o przyspieszenie wyjazdu Cornandeza i że chce aby ten nie poprzestał na pielgrzymce, lecz aby przez jakiś czas odpokutował w jednem ze świętych miejsc.»
«Wasza wielmożność — przerwał Busqueros — ma zadziwiającą pamięć. W istocie temi słowy odezwał się do mnie jaśnie oświecony książe, ponieważ jednak historya żony jest już waszej wielmożności znajomą, wypada w koniecznym porządku abym przystąpił do historyi męża, i jakim sposobem ten zabrał znajomość ze straszliwym pielgrzymem nazwiskiem Hervas.»
Toledo zasiadł i dodał że zazdrościł księciu takiej kochanki jaką była Frasqueta, że lubił zawsze zuchwałe kobiety i że ta przewyższała pod tym względem wszystkie jakie dotąd znał. Busqueros uśmiechnął się dwuznacznie, poczem tak zaczął mówić.
— Małżonek ten, którego nazwisko mogłoby służyć wielu znajdującym się w jego stanie, był synem mieszczanina z Salamanki. Długo