Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/157

Ta strona została uwierzytelniona.
DZIEŃ PIĘĆDZIESIĄTY PIERWSZY.

Zebrano się o zwykłej godzinie. Rebeka obróciła się do starego naczelnika mówiąc: że historya Diega Herwasa jakkolwiek po części znana, mocno ją jednak zajęła. «Sądzę atoli, dodała, że zbyt wiele zadawano sobie zachodów dla oszukania biednego małżonka, którego można było łatwiejszym sposobem wyprowadzić w pole. Być może wszelako, że opowiadano historyę Ateusza dla przejęcia tym większym przestrachom struchlałej duszy Cornandeza.»
«Pozwól — odrzekł naczelnik — abym ci uczynił uwagę: że zbyt wcześnie wydajesz sąd o przygodach jakie mam zaszczyt opowiadania przed wami; książe d’Arcos był to wielki i wspaniały pan, można więc było dla przysłużenia mu się wynajdywać i udawać różne osoby: z drugiej zaś strony niema ża-