Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/227

Ta strona została uwierzytelniona.

natychmiast do niego przenieść twoje rzeczy. Będzie ci tu bardzo wygodnie, znajdziesz podostatkiem atramentu czerwonego, niebieskiego, zielonego, daleko lepszego aniżeli był twój czarny. Wszelako radzę ci abyś przez jakiś czas nie wychodził z domu, gdybyś bowiem poszedł do Morena, każdy kazał by ci opowiadać przygodę o stłuczonym kotle a wiem że nie lubisz wiele mówić. Spojrzyj się, oto wszyscy madryccy próżniacy, oglądają już w twojem mieszkaniu powódź atramentu, jutro w całem mieście nie będą o czem innem mówić.
Mój ojciec był jeszcze niewymownie zmieszanym, gdy jedno ponętne wejrzenie panny Cimiento wróciło mu odwagę, poszedł więc rozgościć się w nowem swojem mieszkaniu. Niedługo w niem sam zostawał, panna Cimiento przyszła do niego i powiedziała mu że naradziwszy się z matką, postanowiły oddać mu quarto principale, to jest mieszkanie wychodzące na ulicę. Mój ojciec który z upodobaniem liczył przechodzących lub dachówki pałacu księcia Alby, z ochotą przystał na zamianę. Proszono go o pozwolenie zostawienia kolorowych atramentów na dawnem miejscu. Mój ojciec kiwnięciem głowy wyraził