swoje zadowolenie. Kociołki stały w środkowym pokoju; panna Cimiento przychodziła, wychodziła, brała farby nie mówiąc ani słowa, tak że w całym domu panowało jak najgłębsze milczenie. Mój ojciec nigdy nie był równie szczęśliwym. Tak przeszło ośm dni. Dziewiątego Busqueros odwiedził mego ojca i rzekł mu: «Señor Avadoro, przychodzę donieść ci o pomyślnem spełnieniu życzeń o których marzyłeś, ale których dotąd nieodważyłeś się wypowiedzieć. Wzruszyłeś serce panny Cimiento, otrzymasz jej rękę; ale musisz wprzódy podpisać ten papier, który z sobą przynoszę, jeżeli chcesz ażeby w niedzielę ogłoszono zapowiedzi.»
Mój ojciec niesłychanie zdziwiony, chciał odpowiedzieć, ale Bulqueros nie dał mu na to czasu i dodał: «Señor Avadoro, przyszłe twoje małżeństwo dla nikogo nie jest tajemnicą. Cały Madryt o nim tylko mówi. Jeżeli masz zamiar je opóźnić, krewni panny Cimiento zbierą się u mnie, wtedy przyjdziesz i sam wyłożysz im powody zwłoki. Jestto postępowanie którego żadnym sposobem nie możesz uniknąć.»
Mój ojciec osłupiał na myśl, że będzie musiał odpowiadać przed całą rodziną, chciał
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/228
Ta strona została uwierzytelniona.