tych wszystkich rzeczy. Odtąd, kilka razy z nią rozmawiałem, ale zawsze wieczorem. W tydzień potem otrzymałem od księżniczki list następującej treści.
Zbliżając cię do Leonory, spodziewałam się że obudzę w niej pewną skłonność ku tobie. Ochmistrzyni zaręcza mi że spełniły się moje nadzieje. Jeżeli mam wierzyć poświęceniu jakie zawsze dla mnie okazywałeś, zaślubisz Leonorę. Pomyśl że odmowa będzie dla mnie nieprzebaczoną obrazą.»
Odpowiedziałem temi słowy:
Poświęcenie moje dla Waszej Książęcej Mości jest jedynem uczuciem jakie zajmuje moją duszę. Inne jakie się żonie przynależą zapewne nieznalazłyby już w niej miejsca. Leonora zasługuje na męża, któryby ją tylko kochał.»
Otrzymałem następującą odpowiedź:
Zbytecznem byłoby dłużej ukrywać przed tobą. Jesteś dla mnie niebezpiecznym i od-