Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 06.djvu/032

Ta strona została uwierzytelniona.

bez której rady nic nie odważę się przedsięwziąść.»
Toledo uśmiechnął się i rzekł: «Mówiłem już o tem z księżniczką, wychodząc odemnie prosto do niej się udaj.»
Poszedłem do księżniczki która mi rzekła: «Kochany Avadoro, znasz obecne położenie monarchji hiszpańskiej. Król blizkim jest grobu i na nim gaśnie linia austryacka. W tak krytycznych okolicznościach, każdy prawy hiszpan powinien zapomnieć o sobie i korzystać z wszelkich sposobności służenia swemu krajowi. Twoja żona jest w bezpiecznem miejscu. Leonora nie będzie do ciebie pisała, nie umie bowiem pisać, Karmelitki ją tego nie nauczyły. Ja zastąpię ją i jeżeli mam wierzyć ochmistrzyni, wkrótce doniosę ci wieści które cię jeszcze więcej do niej przywiążą.» To mówiąc księżniczka spuściła oczy, spłonęła rumieńcem, poczem dała mi znak do odejścia.
Poszedłem do ministra po rozkazy które tyczyły się polityki zewnętrznej i rozciągały także do administracyi królestwa neapolitańskiego, chciano je bowiem wszelkiemi sposobami przywiązać do Hiszpanji. Wyjechałem nazajutrz i odbyłem podróż z jak można największym pośpiechem.