Strona:PL Jan Sten - Jeden miesiąc życia.djvu/140

Ta strona została przepisana.

nej twarzy wyraz rozkosznego skupienia. Już dawno nie wydała mi się tak piękną. Umyślnie rozbierałem się jak najciszej.
Położywszy się już obracałem się ku niej, aby zasnąć mając tę śliczną twarz przed oczami, gdy wtem na głos prawie wybiegła mi na usta myśl, której na pozór w duszy mej nie było i nie wiem, zkąd się wzięła: Das Laster ist doch schön...