Kazimierza w Wielkopolsce. Zakonnicy ci osiedlili się także w Węgrzech. Otóż pod koniec X. stulecia, św. Świrad, zwany pospolicie Jędrzejem Żórawkiem, i Benedykt, dwaj mnisi kamedulscy[1], co wiosna doliną Popradu przychodzili z sąsiedniej Słowaczyzny[2] do Polski i mieszkali w Tropiu koło Rożnowa (Roszhnow), nad skalistym i uroczym Dunajca brzegiem, gdzie po dziś dzień kościół parafialny pod ich wezwaniem się wznosi[3]. Niebawem podążył za nimi trzeci ich towarzysz zakonny św. Just. Ten ostatni osiadł nad Tęgoborzą (Thangoborza) na stromej górze, która do dziś dnia pustelnią Justa się zowie. Nie prosta ciekawość lub miłość ojczystej ziemi wiodła ich jednak w te dzikie i lesiste strony. Obok bogomyślnego życia rozwinęli oni tutaj gorliwość iście apostolską i nauczali okoliczny lud, zaszczepiając w nim zasady prawdziwej wiary i cnoty. Byli to, śmiało rzec można, pierwsi głosiciele „wesołej nowiny“ Chrystusowej nauki w uroczej naddunajeckiej okolicy, podówczas cisowemi i modrzewiowemi borami dokoła porosłej. To też nie dziw, że miejscowa ludność, po tylu wiekach różnych zaburzeń i przewrotów w świecie, z wielką czcią aż dotąd o nich wspomina.
Św. Świrad żyje niezapomniany dotąd w uściech ludu w okolicy Tropia, gdzie przed 890 laty w porze letniej bogomyślne przepędzał chwile, ucząc współziomków swoich najwyższej mą-
- ↑ Niektórzy autorowie zowią ich Benedyktynami. Ta niejasność pojęć tem się tłumaczy, że Kameduli nosili pierwotnie za czasów św. Romualda czarne benedyktyńskie habity; dopiero znacznie później biało ubierać się zaczęli.
- ↑ Dzisiejsza Słowaczyzna w X. wieku należała do Polski, jak między innymi dowodzi Dr. Wojciech Kętrzyński: Granice Polski w X. wieku. Kraków 1892.
- ↑ Kościół tropski stoi na nadbrzeżnej ogromnej i pięknej skale, skąd widok najcudniejszy. Obierzny rycerz niemiecki (Raubritter), Gerard herbu Osmorog, dziedzic zameczku Tropsztyna w Wytrzyskach, zbudował tutaj pierwotnie kaplicę około r. 1090, którą syn jego Dobrosław później znacznie rozszerzył, a w r. 1242 Mongołowie i Tatarzy złupili i spalili. Petrazy Brandis w r. 1347 na szczątkach starego kościoła, stawianego 1243 r., zmurował dzisiejszy. Nad zakrystyą od strony północnej znajdują się dwa pokoiki murowane, przeznaczone dawniej na mieszkanie dla księdza. Prezbiteryum zajmuje maleńką starą kapliczkę, gdzie prawdopodobnie stał pierwotny ołtarz św. Świrada. Akta kościelne tropskie z XVII. wieku i podania ludu zachowały jeszcze jeden ciekawy szczegół. Od czasu założenia kaplicy w Tropiu, przywoził co rok węgierski woźnica 8 beczek wina w podarunku od króla węgierskiego plebanowi tropskiemu w dzień św. Świrada i Benedykta 16. lipca. Zwyczaj ten przetrwał aż do czasu napadu Mongołów i Tatarów, którzy w r. 1241—1245 pustoszyli Polskę i Węgry.