dziły tędy wojska moskiewskie pod wodzą jenerała Drewicza w r. 1771, szukając Konfederatów, jak to wyraźnie wspomina kronika klasztoru starosądeckich Klarysek. Można sobie wyobrazić, jakie zniszczenie rozsiadło się po całej Sądeczyźnie. Nadomiar nieszczęść spłonęła 1769 r. cała dzielnica żydowska i przyległe budynki zamkowe. W ciągu tych kilku lat Konfederacyi, sam kasztór Klarysek w Starym Sączu poniósł szkody w pieniądzach gotowych, w zbożu, w bydle, w trunkach itd. przeszło na 700,000 złp. czyli 175,000 zł. w. a.
Po tylu klęskach i nieszczęściach nic dziwnego, że Nowy Sącz poszedł torem innych miast polskich: zubożał i opustoszał, z obronnego grodu stał się nędzną mieściną. Po pożarze 1769 r. odbudowano zaledwie kilka domów murowanych; reszta mieszkań to lepianki ze żwiru i gliny lub drewniane chałupy, które przetrwały do ostatniego pożaru w kwietniu 1890 r., a niektóre nawet i do dni dzisiejszych.
Na wiosnę 1770 r. zajęły wojska austryackie ziemię spiską, posuwając granicę węgierską po Stary Sącz, a niedługo potem, 20. listopada 1770 r., posunął się kordon dwie mile dalej, pod pozorem ochrony od zarazy; poczem wydano akt wcielenia ziemi sądeckiej do Węgier. W dwa lata później, pierwszym rozbiorem Polski Nowy Sącz wraz z tak zwaną Galicyą dostał się pod panowanie Austryi we wrześniu 1772 r., przez co odwieczny jego związek z organizmem dawnej Polski został zerwany.
Ja za świetnych czasów Nowego Sącza siłę miasta stanowiły cechy i w nich się kupiło właściwe życie mieszczaństwa, tak w epoce jego upadku jedynie urozmaicają mozaikę życia Nowego Sącza bractwa religijne, w których koncentrowało się całe tętno duchowe jego mieszkańców.
Wiek XVII. w drugiej swojej połowie i wiek XVIII., to wieki głębokiej wiary i religijności w Polsce. Każda ważniejsza sprawa, czyto obywatelska czy familijna rozpoczynała się od kościoła i nabożeństwa, w którem brały udział wszystkie władze i stany, słowem wszystko co żyło. Potęga religijnego życia objawiła się przedewszystkiem w zaprowadzaniu coraz to nowych bractw kościelnych, według tego jak one powstawały w Kościele katolickim. W Nowym Sączu, oprócz Norbertanów i Franciszkanów, byli w tej epoce od r. 1733 OO. Pijarzy. Żaden z tych zakonów nie próżnował, ale oddawał się bogomyślności i prowadził do niej
Strona:PL Jan Sygański-Nowy Sącz jego dzieje i pamiątki dziejowe.djvu/065
Ta strona została przepisana.