miast dachówek pokryto dach blachą, sprowadzoną z fabryki arcyksięcia Albrechta z Cieszyna. Na dachu stanęła zgrabna sygnaturka z dwuramiennym krzyżem opackim, w którego gałce miedzianej umieszczono pergaminowy dokument odpowiedniej treści.
Po odbudowaniu dachu przystąpiono do odnowienia samego wnętrza kościoła. Za staraniem O. Rudolfa Churaina stanęła r. 1887 nowa ambona, a w roku następnym nowe organy, zbudowane przez braci Riegerów z Karniowa (Jägerndorf) na Śląsku. Wewnętrzne ściany kościoła, brudne i odrapane, razem z kaplicą św. Anny i korytarzem długo czekały odmalowania. Podjął się tego zadania O. Jan Kiciński, superyor T. J., i przy pomocy brata Franciszka Stankiewicza dokonał go pomyślnie 1890 r. Ogólna suma wyłożona na odnowienie całego kościoła od 1887 do 1892 r. wynosi 8.000 złr.
Wejdźmy teraz do środka kościoła i przypatrzmy się niektórym jego zabytkom. Nad brama kruchty kościelnej uderza napis wykuty w kamieniu:
Excubat ad tales paxque quiesque fores.
Ponieważ nawa kościelna jest w stylu renesansowym, prezbiteryum zaś w stylu gotyckim, przeto też przemalowanie kościoła, dokonane według wskazówek profesora Wład. Łuszczkiewicza z Krakowa przez Stanisława Bochyńskiego z Łącka, odpowiada podwójnemu stylowi. Po usunięciu wielkiego ołtarza w stylu romańskim, stanął na jego miejscu nowy ołtarz gotycki podług planu Jana Chorążego, inżyniera Kolei Państwowej, a w nim odświeżony starannie dawny obraz Pocieszenia Matki Bożej. Na zasuwie tego ołtarza umieszczono obraz „Zesłania Ducha św.“, a po bokach postawiono dwie duże figury apostołów św. Piotra i Pawła, sprowadzone z Gröden w Tyrolu[2]. Ułożono też nową posadzkę z cementu, dano piękne dębowe balasy, otaczające wielki ołtarz, a po bokach ławki kosztownej roboty stolarskiej, pomysłu M.