Strona:PL Jan Sygański-Obraz łaskami słynący.djvu/65

Ta strona została uwierzytelniona.

3. Józef Krzysztoń z Chruślic, już od dzieciństwa swego uczęszczał chętnie do jezuickiego kościoła. W r. 1859, przejechał go wóz naładowany drzewem. W nieszczęściu tem polecił się Matce Boskiej Pocieszenia i westchnął do niej: „O gdybym ja mógł choć raz jeszcze pójść do kościoła i popatrzeć na Twój cudowny obraz“. Rzecz dziwna, we 3 dni po wypadku mógł już spełniać posługi domowe, wkrótce wyzdrowiał zupełnie. Aliści w rok potem zachorował śmiertelnie. Niemając nadziei życia, ślubował Matce Boskiej, że jeśli mu przywróci zdrowie, służyć jej będzie w kościele jezuickim, choćby też nawet prochy ścierać i posadzkę umiatać przyszło. Ślub jego był wysłuchany, wkrótce bowiem potem wyzdrowiał. Ojciec jego jednak dopóki żył, nie pozwolił mu wykonać przyrzeczonego ślubu. Dopiero po śmierci ojca 1866 r. spełnił swój ślub służąc za kościelnego przez lat 22.
4. Maryanna Czechowiczówna z Nowego Sącza, zachorowała w r. 1860 na tyfus i ciekączkę. Przywołany lekarz oświadczył, że nie ma nadziei wyzdrowienia.