Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.1 093.jpeg

Ta strona została przepisana.

Jednak swego dokaże, na co się usadzi,
Lecz nie wiem, jeśli sobie dobrze w tem poradzi.
Bo ledwe się rozgości, kiedy Greczyn zbrojny
O swą krzywdę będzie chciał po nim nagłej wojny.
Nie pomogą mu wtenczas slodkobrzmiące strony,
Nie pomoże twarz gładka, ani włos trafiony.
Pierzchnie, jako przed wilkiem jeleń wiatronogi,
Nie tem się popisując u swojej niebogi.
Tam się i ty z drugimi masz pospołu stawić,
I ręką, da Bóg, sławy ojcowskiej poprawić.
A już teraz przywykaj pracej i niewczasom,
Abyś się mógł sposobić ku trudniejszym czasom.
Umiej łuk miernie[1] ciągnąć, umiej bronią władać,
Nieprzyjaciela sięgać, a sam siebie składać;
Umiej rzekę przepłynąć, rów snadnie przeskoczyć,
Konia prędko dosiadać i dobrze im[2] toczyć.
Przyuczaj się gorącu i zimnemu niebu,
Przestawaj, kiedy woda może być ku chlebu.
Takie początki mając, dopiero myśl o tem,
Jakobyś i sam umiał wojsko wieść na potem.
Trzeba miejsca pewnego szukać obozowi
I ostrożnie iść[3] przeciw nieprzyjacielowi.
Trzeba wiedzieć, gdzie którym kształtem lud szykować,
Żeby jeden drugiego snadnie mógł ratować,
A jeśli nieprzyjaciel w zamek dufa wiecej,
Więc kosze pleść, a knim się szańcować copręcej,
Wał znosić, przekop równać, tłuc taranem mury,
Możnali rzecz, i ziemią macać spodkiem dziury.

  1. celnie.
  2. nim.
  3. W wydaniu z r. 1585: idź (t. j. ).