Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.1 133.jpeg

Ta strona została skorygowana.

Ale dwa jednak przed wszytkimi byli,
Którzy na dworze czas długi służyli.
Fiedor a Borzuj, wielkich domów oba,
Co sama mogła pokazać osoba.
Ci dwa przed sobą często się skradali,
A o Królewnę Króla nalegali.
Nakoniec oba taką chuć[1] k'niej mieli,
Że się bić o nię pojedynkiem chcieli.
Póki mógł ojciec, na słowie je[2] chował,[3]
Abowiem obu jednako miłował;
Ale że końca ich prośbie nie było,
Odmawiać mu się dalej nie godziło.
Wziąwszy je tedy na spokojne gmachy,
Ukazał palcem na toczone szachy
I rzekł: W tych szrankach wasza bitwa będzie,
Duższy[4] na łonie u mej cory siędzie.
Oba Królowi z chucią dziękowali,
O czas i miejsce pilnie się pytali.
Miejsce na zamku, czas we dwie niedzieli
Z wolej królewskiej naznaczony mieli.
Obiema[5] potym po karcie posłano,
Gdzie wszytek sposób tak im opisano:
Kto grze rozumie,[6] może śmiele sadzić,[7]
A kto nieświadom, lepiej się poradzić.

  1. skłonność, miłość.
  2. biernik liczby mnogiej od zaimka ji (dziś ich).
  3. obiecywał.
  4. stopień wyższy od duży = dzielniejszy.
  5. liczba podwójna (celownik).
  6. rozumieć czemu (stara polszczyzna).
  7. stawiać (figury).