Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 229.jpeg

Ta strona została przepisana.

kanie się sobili.[1] Bo chociaby kto rzekł, że to byli Słowacy[2], tedy to nie może stać. Bo Słowacy przeszli przez Dunaj i nad morzem Weneckiem usiedli, gdzie i dziś siedzą i od nichże ziemię tamtę Sławonią zową. A iż tak Polacy jako i Czechowie, Ruś ktemu i Moskwa i wiele inszych, narody słowięńskimi się mianują, to stąd przyszło, że historykowie z tego narodu ludzi najpierwej Słowaki poznali i światu jakoby oznajmili. Przetoż którzykolwiek jedno tymże językiem mówili, za Słowaki je mieli i to jakoby powszechne imię wszytkim tego języka narodom dali. Ale na nowotku[3], jako Czechowie, Ruś, Bulgarowie, Serbi abo Sorabi, tak i Słowacy, acz tego języka, ale różny i osobny naród był, który, jakom wyższej powiedział, przeprowadził się przez Dunaj i w Illiryku osiadł. Czechowie tedy i Polacy nie byli prawymi Słowaki nigdy, żeby z tego narodu mieli się w Czechy i w Lachy przekrzcić. Bo co niektórzy twierdzą, żeby Czech i Lech z słowięńskiej ziemie, albo jako oni zową, z Kroacyej wyszedł — to jest baśń; bo z tych tu północnych krajów i sami Słowacy tam przyszli, jako z prawdziwych historyj się znaczy. Ani to jest podobieństwo, aby w tak małej ziemicy tak wiele się ludzi spostrzeć[4] miało, jako to są te dwa narody. A Rusi, tak ludnemu narodowi, i owym, co nad Gdańskiem[5]

  1. sobić się na co = gotować się na co, do czego.
  2. pisarze ówcześni Słowian nazywali — Słowakami.
  3. początku.
  4. zmieścić się.
  5. Baltyckiem.