Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 176.jpeg

Ta strona została przepisana.


Ty wszytki wieki przetrwasz, możny Panie;
Twych nieprzyjaciół szczęt nie zostanie,
Zniszczeją wszyscy, którzy lubią złości,
A Ty moc moją z swojej życzności[1]
Wyniesiesz, jako róg jednorożcowy.
Członki mi przejął sok balsamowy,
I ujźrzę upad nieprzyjaciół swoich,
I taż wieść przyjdzie do uszu moich.

Palmie podobien i cedrom libańskim
Cnotliwy kwitnie, szczep, który w Pańskim
Rozkosznym będzie pałacu wsadzony,
Zawżdy kwitnący, zawżdy zielony
I czerstwy będzie i rodny w starości;
A to, żeby w swej sprawiedliwości
Pan, twirdza moja, był opowiadany,
Który nie nosi żadnej przygany.



PSALM XCIII.


Dominus regnavit, ecorem dindutus est.


Pan chce królować, odział się zacnością,
Okrył się męstwem wszytek i dzielnością;
Pan, przez którego krąg nieporuszony
Ziemski stworzony.

Stolica Jego od początku świata
Jest założona, a on wszytki lata

  1. życzliwości.