Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 240.jpeg

Ta strona została przepisana.

Jego wszytki ogarnie wstyd nieprzyjaciele,
A onemu korona zakwitnie na czele.



PSALM CXXXIII.


Ecce quam bonum et quam jucundum.


Jako rzecz piękna, jako rzecz przyjemna
Patrzać, gdzie miłość panuje wzajęmna,
A bracia sforni w szczerej uprzejmości
Strzegą jedności.

Nie tak jest wdzięczny olej balsamowy,
Świeżo wylany na włos Aronowy,
Skąd wonny płynie aż na kraj bogaty
Ostatniej szaty;

Nie tak rozkoszne krople są perłowe
Niebieskiej rosy, które Hormonowe
Pastwiska zdobią, kiedy wstaje z morza
Ognista zorza.

Bo kędy zgoda święta przemieszkawa,
Tam Pan niebieski wszytko dobre dawa,
Wzbudzając[1] zawżdy na miejsce ojcowe
Potomstwo nowe.



PSALM CXXXIV.


Ecce nunc benedicite Dominum.


Teraz, o wierni Pańscy służebnicy,
Którzy trzymacie straż w Jego bożnicy;

  1. przywodząc, stwarzając.