Strona:PL Janusz Korczak - JKD - Dziecko w rodzinie.djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.

Strzedz się należy, by nie mieszać dobre z — wygodne.
Mało płacze, w nocy nas nie budzi, ufne, pogodne — dobre.
Złe, kapryśne, krzykliwe bez widomego powodu, daje matce więcej przykrych wzruszeń, niż miłych.
Niezależnie od samopoczucia, są noworodki dziedzicznie mniej i więcej cierpliwe. Tu wystarcza jednostka dolegliwości, by dać reakcję dziesięciu jednostek krzyku, tam inne na dziesięć jednostek niedomogi reaguje jednostką płaczu.
Jedno ospałe, ruchy leniwe, ssanie powolne, krzyk bez żywego napięcia, wyraźnego afektu.
Drugie pobudliwe, ruchy żywe, sen czujny, ssanie zapalczywe, krzyk aż do sinicy.
Zaniesie się, oddech traci, cucić je trzeba, niekiedy z trudem powraca do życia. Wiem: choroba, leczymy ją tranem, fosforem, bezmleczną dyjetą. Ale ta choroba pozwala niemowlęciu wyrosnąć na dojrzałego człowieka o potężnej woli, żywiołowem parciu i genjalnym umyśle. Napoleon zanosił się w niemowlęctwie.
Całe wychowanie współczesne pragnie, by dziecko było wygodne, konsekwentnie krok za krokiem dąży, by uśpić, stłumić, zniszczyć wszystko, co jest wolą i wolnością dziecka, hartem jego ducha, siłą jego żądań i zamierzeń.
— Grzeczny, posłuszny, dobry, wygodny, a bez myśli o tem, że będzie bezwolny wewnętrznie i niedołężny życiowo.

11. Bolesną niespodzianką, z którą spotyka się młoda matka, jest krzyk dziecka.
Wiedziała, że dzieci płaczą, ale myśląc o własnem, przeoczyła; oczekiwała tylko czarownych uśmiechów.
Będzie przestrzegała jego potrzeb, wychowywać bę-