Oglądam gardła. Protest żywy, burzliwy, namiętny. Albo tylko niechętne skrzywienie, niecierpliwy ruch głowy, i już uśmiech życzliwy. Albo podejrzliwa czujność na każdy ruch obcej ręki, wybuch gniewu, zanim jeszcze doznało…
Szczepienie ospy masowe; po pięćdziesiąt w ciągu godziny. To już eksperyment. Znów u jednych reakcja natychmiastowa i stanowcza, u drugich stopniowa i niepewna, u trzecich — obojętność. Jedno poprzestaje na zdziwieniu, drugie dochodzi do niepokoju, trzecie uderza na alarm; jedno szybko powraca do równowagi, drugie długo pamięta, nie przebacza…
Powie ktoś: wiek niemowlęcia. Tak, ale do pewnego stopnia tylko. Szybkość orjentowania się, wspomnienia ubiegłych przeżyć. O, znamy dzieci, które nabrały bolesnego doświadczenia ze znajomości z chirurgiem, wiemy że są, które nie chcą pić mleka, bo im dawano białą emulsję z kamforą.
Ale cóż innego składa się na wyraz psychiczny dojrzałego człowieka?
27. Jedno niemowlę.
Urodziło się, już pogodzone z chłodem powietrza, szorstką pieluchą, niepokojem dźwięków, pracą ssania. Ssanie pracowite, wyrachowane i śmiałe. Już się uśmiecha, już gaworzy, już włada rękami. Rośnie, bada, doskonali się, czołga, chodzi, paple, mówi. Jak i kiedy się to dokonało?
Pogodny bez chmury rozwój…
Niemowlę drugie.
Upłynął tydzień, zanim nauczyło się ssać. Parę niespokojnych nocy. Tydzień bez troski, jednodniowa burza. Rozwój cokolwiek ospały, ząbkowanie uciążliwe. Naogół,
Strona:PL Janusz Korczak - JKD - Dziecko w rodzinie.djvu/37
Ta strona została uwierzytelniona.