Strona:PL Janusz Korczak - JKD - Dziecko w rodzinie.djvu/47

Ta strona została uwierzytelniona.

surowiej wznowi zakaz, czy rozbrojona wyrafinowaną kokieterją, ustąpi, pozwoli.
Nie powiedziawszy ani jednego jeszcze wyrazu, ono kłamie, bezwstydnie kłamie. Chcąc się uwolnić od niemiłej osoby, daje znak umówiony, groźny sygnał, i siedząc na wiadomem naczyniu, tryumfująco a drwiąco spogląda na otoczenie.
Spróbuj zażartować z niego, dając i cofając przedmiot, którego żąda, ono się niezawsze rozgniewa, niekiedy tylko, obrazi.
Niemowlę umie bez słów być despotą, napierać się natrętnie, tyranizować.

35. Bardzo często, gdy lekarz zadaje pytanie, kiedy dziecko mówić i chodzić zaczęło, matka zażenowana daje nieśmiało przybliżoną odpowiedź:
— Wcześnie, późno, normalnie.
Sądzi, że data tak ważnego faktu powinna być ścisła, że każda wątpliwość rzuci na nią złe światło w oczach lekarza, wspominam o tem, by dowieść, jak niepopularną jest wśród ogółu świadomość, że nawet ścisła naukowa obserwacja z trudem tylko potrafi nakreślić przybliżoną linję rozwoju dziecka, jak pospolitą jest sztubacka chęć ukrycia swej niewiedzy.
Jak odróżnić, kiedy niemowlę zamiast: am an i ama, powiedziało po raz pierwszy: mama, zamiast: abba — baba. Jak określić, kiedy wyraz: mama, związany jest już ściśle w jego umyśle z obrazem matki i żadnym innym?
Niemowlę podskakuje na kolanach, stoi podtrzymywane lub samo się opierając o krawędź łóżka, stoi chwilę bez pomocy, zrobiło parę kroków po podłodze i wiele kroków w powietrzu, suwa się, pełza, czołga, suwa przed sobą krzesło, nie tracąc równowagi, ćwierć, pół i trzy-