Ta strona została przepisana.
Michał Fiodorowicz
Królu, nie wiem jak mam dziękować Waszej Królewskiej Mości...
Ubu
Och, drogi przyjacielu, to nic. Zabierz swoją skrzynię, Michale; a wy podzielcie tę drugą, bierzcie po sztuce złota aż się wyczerpie.
Wszyscy
Niech żyje Michał Fiodorowicz! Niech żyje ojciec Ubu!
Ubu
A wy, moi przyjaciele, chodźcie na obiad! Otwieram wam dziś bramy pałacu, chciejcie zaszczycić mój stół!
Lud
Chodźmy! Chodźmy! Niech żyje ojciec Ubu! najszlachetniejszy z monarchów!
wchodzą do pałacu; słychać zgiełk orgji, która się ciągnie aż do jutra. Zasłona spada.