Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/118

Ta strona została przepisana.
Ubu

Nie bój się nic, moje słodkie dziecię, ja pójdę sam od wsi do wsi, zbierać podatki.

Scena trzecia
Chata wiejska w okolicach Warszawy. Grupka wieśniaków.
Wieśniak
wchodząc

Dowiedzcie się wielkiej nowiny. Król nie żyje, książęta również, a młody Byczysław schronił się ze swoją matką w góry. Co więcej, ojciec Ubu zagarnął tron.

Drugi

Ja wiem ciekawsze rzeczy. Wracam z Krakowa, gdzie widziałem, jak wynosili ciała więcej niż trzystu szlachty i pięciuset sędziów, których zabito. Zdaje się, że zdwoją podatki i że Ubu będzie je sam ściągał.

Wszyscy

Wielki Boże! Co się z nami stanie? Stary Ubu jest paskudny brudas, a jego rodzina jest, powiadają, okropna.