Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/12

Ta strona została przepisana.

w miodowym miesiącu państwowości, była bardzo wrażliwa na swój prestige; chodziły zaś głuche wieści, że Ubu Król — podtytuł sztuki brzmi: „Polacy“ — jest straszliwym paszkwilem na Polskę. Wołano (ścicha) o interwencję dyplomatyczną wobec zapowiedzi wznowienia Króla Ubu na scenie paryskiej. To było z pewnością przeczulenie. Wprawdzie akcja Króla Ubu rozgrywa się w istocie w Polsce, a potworny Ubu nosi przez jakiś czas polską koronę na głowie, jednakże chodzi tu o Polskę czysto fantazyjną, kraj którego niema na mapie. „Rzecz dzieje się w Polsce, to znaczy nigdzie“ — mówił autor w swojem wstępnem przemówieniu na premjerze w r. 1896. Trudno; taka była wówczas nasza sytuacja.
Ale mówimy po porządku. Zacznijmy od owej paryskiej premjery, w której zamknął się żywot sceniczny Króla Ubu i która dotąd żyje w legendach teatru. Przypomniał ją niedawno sam Lugné-Poe, wydając swoje wspomnienia teatralne (Acrobaties); przypomnieli i inni w którąś rocznicę śmierci Alfreda Jarry.
Było to zatem w r. 1896, w heroicznej epo-