Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/140

Ta strona została przepisana.
Reński

Wszystko stracone. Panie, Polacy zbuntowali się, Żyron zabity, a pani Ubu pierzchła w góry.

Ubu

Ptaku nocny, bydlę złowieszcze, puhaczu w portkach! Gdzieś ty złowił te banjaluki? A to awantura! I kto to uczynił? Byczysław, założę się. Skąd przybywasz?

Reński

Z Warszawy, szlachetny panie.

Ubu

Chłopcze grówniany, gdybym ci wierzył, kazałbym zawracać całej armji. Ale, chłopcze panie, masz na ramionach więcej pierza niż mózgu i przyśniły ci się głupstwa. Pędź do awangardy, mój malcze, Rosjanie są niedaleko, i niedługo będziemy musieli użyć naszej broni, tak grównianej jak fynansowej i fyzykalnej.

Generał Lacsy

Ojcze Ubu, czy nie widzisz na równinie Rosjan?