Ta strona została przepisana.
niech mnie pan zostawi w spokoju. Och! to było nieumyślnie
ucieka; Car goni go
Panno Święta, ten opętaniec goni za mną. Co ja mu zrobiłem, wielki Boże! Och! dobra! jest jeszcze rów do przebycia. Och! czuję go za sobą a rów przed sobą! Odwagi, zamknijmy oczy!
skacze przez rów, w który Car wpada
Car
Ha! wpadłem.
Polacy
Hurra! Car wdepł.
Ubu
Ha! zaledwie ważę się obrócić! Siedzi w rowie. Ha! dobrze mu tak, walcie na niego. Dalej, Polacy, nie żałujcie ręki, on ma dobre plecy ten nędznik! Ja nie śmiem na niego spojrzeć. A mimo to, nasza przepowiednia całkowicie się sprawdziła; drąg fyzykalny dokazał cudów, i niema wątpliwości, że byłbym go skutecznie zabił, gdyby niewytłumaczony lęk nie był zwalczył i zniweczył w nas skutków naszej odwagi. Ale musieliśmy nagle