Ta strona została przepisana.
Ubu
Niedźwiedź! Au! Okrutne zwierzę. Och, biedny ja człowiek, jużem zjedzony. Niech Bóg ma mnie w swojej opiece! Idzie na mnie. Nie, chwycił Kotysa. Och, oddycham
niedźwiedź rzuca się na Kotysa, Piła naciera nań z nożem, Ubu chroni się na skałę
Kotys
Do mnie, Piła! na pomoc, panie Ubu.
Ubu
Właśnie! Radź sobie, przyjacielu, na tę chwilę odmawiamy ojczenasz. Każdy niech będzie zjedzony pokolei.
Piła
Mam go, trzymam go.
Kotys
Dzielnie, przyjacielu, zaczyna mnie puszczać.
Ubu
Santificetur nomen tuum.
Kotys
Plugawy tchórz!