Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/171

Ta strona została przepisana.
Ubu

Chciałbym wiedzieć, kto mógłby jej pożądać. To wiedźma.

Ubica

Nie pije.

Ubu

Od czasu jak schowałem klucz od piwnicy. Przedtem, o ósmej rano była zawiana i perfumowała się sznapsem. Teraz, kiedy się perfumuje heljotropem, czuć ją wcale nie gorzej. To mi jedność. Ale teraz ja sam jeden jestem zawiany.

Ubica

Głupia figura! Pańska żona nie podbiera panu złota.

Ubu

Nie, to zabawne!

Ubica

Nie ściąga ani grosza!

Ubu

Świadkiem nasz szlachetny i nieszczęśliwy pan koń fynansowy, który, nie karmiony od trzech miesięcy, musiał odbyć całą kampa-