Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/40

Ta strona została przepisana.

hrabina zaszczepia mu kult Barbeya d’Aurevilly, z przekładu Dehmela poznaję, wśród obfitych libacyj, poezję Verlaine’a. Do Krakowa zjeżdża z Wiednia wychowanek Petera Altenberga (autora Jak ja to widzą) Ludwik Szczepański („Wśród oceanu czarnej kawy — płynę do wyspy ukojenia“) i zakłada Życie. Niemiec Stefan George jest gościem cenaclu Mallarmégo w Paryżu a przyjacielem Rolicza-Liedera. Paradoksy i legenda Oskara Wilde mają kurs w całej literackiej Europie. Incest i satanizm, „syfilityczne orchideje“, inkuby i sukuby, straszą wszędzie potrochu. Nawet solidne Czechy mają tę ambicję, aby posiąść swój dekadentyzm: zapraszają Przybyszewskiego do Pragi aby go im zorganizował.
Interesujące jest, jak powstała ta nazwa dekadent, nazwa poza którą kryły się prądy literackie poważniejsze niżby można przypuszczać. Zdaje się, że początek dał jej cytat ze słynnego sonetu Verlaine’a: Je suis l’empire à la fin de la décadence... Młody Paul Adam, zapamiętawszy ten cytat, upodobał go sobie i, kiedy zakładał pismo literackie w Pa-