Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/68

Ta strona została przepisana.
Ubica
wzruszając ramionami

Grrówno!

Ubu
chwytając pieczone kurczę

Ha! głodny jestem, nadkąszę tego ptaka. To kurczę, mniemam. Niezłe.

Ubica

Co czynisz, nieszczęsny? Co będą jedli nasi goście?

Ubu

Starczy i dla nich. Już nie ruszę nic. Idź, żono, zajrzeć przez okno, czy goście się schodzą.

Ubica
idzie do okna

Nie widzę nikogo.

przez ten czas Ubu ściąga płat cielęciny

Aha, idzie rotmistrz Bardior i jego stronnicy. Cóż ty tam jesz, Ubu?

Ubu

Nic, trochę cielęcia.

Ubica

Och! cielę! cielę! cielę! On zjadł cielę! Na pomoc!