Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/72

Ta strona została przepisana.
Bardior

Wyborne, przednie! Niech żyje mama Ubu!

Ubu
wraca

A zaraz będziecie krzyczeć: niech żyje papa Ubu

trzyma w ręce niewiarygodną szczotkę i ciska ją na stół
Ubica

Nieszczęsny, co ty robisz?

Ubu

Skosztujcie.

niektórzy kosztują i padają otruci
Ubu

Żono, przysuń mi kotlety z ratrona, iżbym niemi poczęstował.

Ubica

Oto są.

Ubu

Za zdrowie wszystkich gości! Rotmistrzu Bardiorze, mam z tobą do pomówienia.

Inni

Ech! Ależ myśmy nie jedli.