Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/79

Ta strona została przepisana.
Młody Byczysław

Ależ on całkiem głupi, ten stary Ubu!

Ubu

A teraz, daję nogę

obracając się, pada

Och, au! na pomoc! Na moją zieloną świeczkę, przerwałem sobie kiszki i pękłem sobie ontrobę.

Król
podnosi go

Ojcze Ubu, czy zrobiłeś sobie co złego?

Ubu

Oczywiście, i zdechnę z pewnością. Co się stanie ze starą Ubu?

Król

Zajmiemy się jej losem.

Ubu

Macie dużo poczciwości na zbyciu

wychodzi

Tak, ale, królu Wacławie, i tak będziesz zakatrupiony.