Strona:PL Jarry - Ubu-Król.djvu/93

Ta strona została przepisana.
Królowa i Byczysław
padając na kolana

Mój Boże, ocal nas.

Byczysław

Och, ten pan Ubu! Łajdak, nędznik, gdybym go dostał...

Scena czwarta
Ciż, bramę wysadzono, Ubu i jego banda wpadają.
Ubu

Ech! Byczysław, co ty mi chcesz zrobić?

Byczysław

Pomagaj Bóg! Będę bronił matki do ostatniego tchnienia! Pierwszy, kto się zbliży, jest trupem.

Ubu

Och, Bardior, ja się boję! Pozwólcie mi odejść.

Żołnierz
zbliża się

Poddaj się, Byczysławie!