„Biedne jest nasze życie umysłowe. Ma się wrażenie, że myśl rodzima zwolna dogorywa. A w każdym razie, gdy inicjatywa zjawi się jaka, to zawsze obca i z zewnątrz przybyła. Trzeba ten objaw przygnębiający uświadomić sobie, nigdy nie ukrywać, lecz wręcz przeciwnie opinji publicznej tak „dumnej“ i „czujnej“ stale przypominać.
Fakt w tym rodzaju, więc pocieszający (i równocześnie nad wyraz posępny) zdarzył się ostatnio w przecudnem Toledo. Donoszą nam stamtąd:
Szerokie koła mieszkańców naszej historycznej mieściny poruszyła do głębi transakcja dokonana w cichości jeszcze z początkiem jesieni, a ujawniona obecnie dzięki okolicznościom, które domagają się raczej doniosłego rozgłosu, aniżeli wstydliwego przyćmienia. Starożytny, piętrowy domek, w którym mieszkała swego czasu sława naszego narodu,