Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/192

Ta strona została przepisana.

Mimo, że najwybitniejszy ten na całym świecie kolekcjoner dzieł sztuki, zapytywany przez nas w przedmiocie toledańskiej afery, odmówił kategorycznie wszelkich wyjaśnień, wnioskować wolno o niezbyt odległem porozumieniu między oboma wymienionymi, jaskrawo różniącymi się, reprezentantami nowojorskiej dzielnicy nababów. Wiemy coś niecoś o przepaści dzielącej dwóch skrajnych indywidualistów o wybitnym typie reformatorskim i nie omieszkamy w stosownej dla nas chwili wystąpić z oświetlającemi te mroki rewelacjami. Dziś unikamy wszystkiego, co mogłoby powstanie spółki do eksploatacji uczuć religijnych opóźnić, czy też nawet unicestwić“.

WORLD


z dnia 24 listopada 1921 r., str. 24, u dołu, szpalta pierwsza:

Nieustający pojedynek dwóch miljarderów.


...„Wiemy już wszyscy, co się w ostatnich czasach zdarzyło w Toledo. Z istoty sprawy i powagi sytuacji kilturalno-gospodarczej, stworzonej przez wyprawę Yetmeyera do Hiszpanji, mało kto właściwie zdaje sobie sprawę. Wszystkich uderza fakt oczywisty: emigracja kapitałów amerykańskich na kontynent. Czy korzystna i zyskowna? Kto zdoła już dzisiaj przewidzieć? Zapytujemy siebie, czy mamy do czynienia z objawem prostackiego manjactwa,