Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/268

Ta strona została przepisana.

— Czy tylko być może? Gdyby aktualne takie zagadnienie mogło być dla mnie, nie omieszkałbym pospieszyć do ciebie przezacny świętoszku o wyjawienie i pouczenie.
— Mnie się wydaje, że taka potrzeba niebawem nadejdzie...
— Jak to? Poco? Kiedy? — kołaczkiem z czoka Yetmeyer pot ściera.
— Wyobrażam sobie, że medytacje twoje religijne i prahistoryczne narzucić są w stanie rozpętanej myśli nieodzowną rację, która uśmiercić gotowa człowieka tobie przeciwnego...
— Gdybym się opierał temu, co być musi!
— Czego się zachciewa! Te same pogróżki, które były w liście do Havemeyera.
— Próba objaśnienia i przekonania.
— Mogę oświadczyć: — mój klient przyjmuje wyzwanie twoje.
— Wezwanie wysłałem. E a nie Y. Ta jedna litera gruntownie charakter zamiarów mych zmienia.
— Dziś w nocy jeszcze zadepeszuję do kolekcjonera, by zaraz przybywał. Chciałbym przed kongresem dopiąć pogodzenia dwóch waszych systemów, którymi religję nowoczesnych światów pobudzić chcecie do objawienia.
— Balet wpływ wywiera: pojednania próby ojcu się zachciewa? Niechaj i tak będzie. Pamiętać proszę przy wykonaniu, że reprezentuję cnotę w mej osobie, konkurent... rozpustę.
— Lepszą część wybiera sahib dla siebie. Jest