pcha się i drapie po uzasadnienie czy wyjaśnienie nieistniejącej istnienia przyczyny.
— W morfologji grzęźniesz wieczystych kształtów.
— Nie, kardynale, ja tylko szanuję świadomość, że jestem. I to mi wystarcza. Świadomość jest gwałtem, zadanym sobie celem uniknięcia zawrotu głowy na widok wszystkiego, co poza nami i czego w nas niema. Jest uproszczeniem własnego stylu celem osiągnięcia zadowolenia przy stracie koniecznej, kiedy właściwości swych najistotniejszych życie się wyzbywa na rzecz osławionej, urojonej śmierci.
— Któż ci, mości książę, tak bardzo zawiłe powierzył aksjoma?
— Urywek rozmowy kolekcjonera z giełowatym[1] zbawcą.
— Disce puer, disce.
— Myszy nie łapię, miłostek nie lubię, psota mię męczy, brzydzą pochlebstwa i gapiów umizgi. Więc się zabawiam wypróbowaniem czujnej świadomości. Z milej czerpię wigor, ażeby nic nie chcieć i jak najwygodniej, manifestacyjnie całe życie przespać.
— A pajac gumowy?
— Mej dojrzałości najcenniejszym sprzętem jest on poniekąd. Gdy już skleroza doskwiera przedwczesna i trawić nie mogę, systemu Muellera ćwiczenia uprawiam pod jego kierunkiem z zachowa-
- ↑ Brzuchatym.