Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/380

Ta strona została przepisana.

— Każdy czyni swoje i samemu sobie. O to właśnie chodzi. Gdy rezerwoary są przepełnione pracy wynikami, surowców nadmiary wnet się wymykają na walne spotkanie, a z tego zderzenia i z tej chaosu generalnej próby zazwyczaj koszlawe oraz zakrwawione reguły powstają nowego ładu. Twórczym przymusom kosmicznych żywiołów nie przeciwstawisz kaprawych zażaleń ludzkiej mizeroty. Więc jeśli zderzenie i poczubienie formacij skończonych oraz wyczerpanych jest nieuniknione, to niechaj nastąpi poprostu nadzianie anglosaskich promów na spotworniałą tamę Mongołów. Niech Zachód uderzy przed Wschodu powstaniem i niech doskonałe będzie to spotkanie. Znacznie, znacznie prędzej, niźli się spodziewasz, przyjdzie katastrofa zapładniająca, a zatem błoga. Ja i mnie podobni musimy się poddać tej, co w żyłach płynie, przypieczętowanej wiekową powtórką, zupełnie swojskiej i nieuchronnej: półwyspu koncepcji. Według Ganiveta[1] jest jeszcze lądowa, czyli trzecia z rzędu obok inzuilamej, właściwej tobie, lecz o niej kiedyś na kongresie powiem. Otóż półwyspu zwycięska postawa możliwa jedynie przez ocalanie, ciągłe prostowanie i oczyszczanie niepodległości. Pociąga za sobą produkowanie niebezpieczeństw sztucznych podczas pokoju i zaprawianie obywateli do latającej po kraju guerilli[2] przy spółudziale stałym rozboju. Zrozum, co

  1. Angel Ganivet, nowoczesny pisarz polityczno­‑filozoficzny w Hiszpanji i propagator aktywnego stoicyzmu.
  2. Walka partyzancka.