Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/388

Ta strona została przepisana.

ka[1]. Regenerację Havemeyera na conde Orgaiza przeprowadzę składnie, zgodliwie, pogodnie i dlatego właśnie za paktem jestem, który między nami zaskoki[2] usuwa, przez co umożliwia, bym do twojej duszy wdrobił[3] ulubienie[4] szelestów wszechświata...

— Mój tułumbasie![5] Niejednokrotnie stwierdziliśmy obaj, żeśmy sprzeciwniki[6]. Do pantomimy mimo to staję, jako że przegrody wymurowane stanowią podnietę, niejako harcerską, do przeskakiwania. Bardzo mię ciekawią wyniki działania na opak, na przekór samemu sobie. Szanowny zbawca nienasytny jednak i chciałby poprostu mię zagrabusić[7], wierzchować[8] nademną. Bronię się, jak mogę, bo nie umiem stchórzyć ani oczu wapnić[9], gdy mocowanie o przekonanie podjąłem z kimkolwiek. O jakimś pakcie między świętoszkami dwoma przybocznymi wspomniałeś to­‑owo. Nie znam szczegółów i nie rozumiem dlaczego saddhus raportu winnego dotąd mi nie złożył, ale rozumiem, że pojednanie odmiennych celów czy walne przymierze jest nie-

  1. Śmiałka.
  2. Przeszkody.
  3. Wrzucać kawałkami.
  4. Miłość.
  5. Grubas.
  6. Przeciwnicy.
  7. Porwać gwałtem.
  8. Przewodzić komuś.
  9. Bielić wapnem.